Jak wybrać hosting dla startupu?

utworzone przez 1 mar 2019Porady0 komentarzy

Kiedy uruchamiasz swój startup zawsze musisz zadbać o hosting. Niezależnie, czy Twoja firma jest usługowa, czy masz fizyczny produkt, czy SaaS – w dzisiejszych czasach musisz mieć swoją stronę internetową, maile itp. Więc musisz wybrać usługodawcę, który udostępni Ci serwer wraz z niezbędnymi narzędziami. Rynek hostingowy zarówno w Polsce jak i na świecie jest bardzo nasycony. Jak więc dokonać wyboru w takim gąszczu ofert? Nie jest to łatwe, ale postaramy się pomóc.

Czego potrzebujesz?

Pierwsze pytanie jakie powinieneś sobie zadać to „Czego naprawdę potrzebuję?”. Nie zawsze musisz mieć usługę z górnej półki. Wręcz przeciwnie. W pierwszym okresie działalności firmy potrzebujesz przede wszystkim usługi, która Cię nie zrujnuje. Jednak pozostaje obawa, że skoro internet jest naszym głównym źródłem zdobywania Klientów i kontaktów biznesowych – nie można oszczędzać na serwerze.
Ale w przypadku hostingu nie zawsze tanie oznacza złe – wręcz przeciwnie. W tej chwili w większości przypadków nawet najtańsze usługi zapewniają zadowalający (jeśli nie bardzo dobry) poziom usług. Każdy hosting umożliwi Ci zakup i przedłużanie domen, założenie skrzynek pocztowych, czy trzymanie kilku(dziesięciu) serwisów internetowych. Więc tak naprawdę wybór musi być uzależniony od tego, do czego chcemy tak naprawdę (w ciągu najbliższego roku/dwóch lat) używać naszej strony internetowej.
Drugim aspektem jest zastanowienie się czego potrzebujesz pod kątem technicznym. Oczywiście – każdy chce mieć możliwie najszybszą, najbardziej elastyczną i niezawodną usługę. Więc pozostaje pytanie: Serwer współdzielony? Dedykowany? A może własna maszyna?
Zacznijmy od końca – czyli opcji najdroższych do najtańszych:

Własny serwer

Wielu przedsiębiorców w początkowym stadium tworzenia usług internetowych bardo obawia się o dane osobowe, czy możliwości jakie dają zewnętrzne usługi. Często spoglądają w stronę opcji kupna własnego serwera. Stwierdzają, że można wziąć na raty, czy w leasing… i w efekcie mieć własną maszynę i nie być uzależnionym od nikogo.
Od razu możemy powiedzieć – to nie ma sensu. Na żadnym etapie działalności. Koszty przyzwoitego sprzętu, obsługi administracyjnej, wynajem miejsca w serwerowni, backupy… Trzeba pamiętać, że serwer to tylko sprzęt. Może się zepsuć, bardzo szybko się starzeje i trzeba będzie go modernizować…. ktoś musi nad nim czuwać, więc trzeba zatrudnić osobę. I wiele, wiele innych kosztów, których na start się nie widzi.
To po prostu nie ma szansy się kalkulować. W tej chwili nawet firmy hostingowe rzadko mają swój sprzęt, tylko wynajmują farmy serwerów od zewnętrznych dostawców.
Przejdźmy więc do kolejnej opcji.

Serwer dedykowany

To wydaje się bardzo sensowne. W uproszczeniu – płacimy za wynajem maszyny o konkretnych parametrach, którą dowolnie możemy sobie skonfigurować. Firma hostingowy dba, żeby wszystko działało – my się zajmujemy administracją. Niestety – dalej jest to usługa relatywnie droga. Pomińmy już fakt konieczności posiadania w zespole człowieka z wiedzą techniczną – problemem jest to, że najtańsze serwery dedykowane (koszt ok 50 zł miesięcznie) tak naprawdę średnio się nadają na maszyny produkcyjne. Po prostu ich parametry są zbyt kiepskie na udźwignięcie większego ruchu. Są świetne do prac developerskich i na potrzeby MVP, ale później trzeba mocno doinwestować, żeby utrzymać większy ruch. Więc jak wystartujemy – koszty mogą wzrosnąć do ok 1000 – 1500 zł miesięcznie.
Na pewno są sytuacje, że takie wydatki będą uzasadnione… natomiast na początkowym etapie – wg nas szkoda zachodu.

Serwer współdzielony

Najpopularniejsza opcja na rynku. Tak naprawdę wystarczająca w 99% przypadków. Firmy nazywają to różnie – serwer SSD, serwer hybrydowy… czy nazwy własne typu serwer Biznes. Nie zmienia to faktu, że wszystkie te usługi można wrzucić do jednego worka pod nazwą „serwery współdzielone”.
Upraszczając działa to tak, że na jednej maszynie jednocześnie umieszczonych jest x kont hostingowych (czyli to co nam jest potrzebne). Wszyscy użytkownicy mają podobne parametry techniczne do wykorzystania i oczywiście nie widzą zawartości całego serwera (w tym usług innych firm). Natomiast dla większości przedsiębiorców nie ma to żadnego znaczenia, że dzielą miejsce na serwerze z kimś innym. Jeśli firma hostingowa jest dobra – będzie to niezauważalne zarówno dla zwykłych użytkowników jak i właścicieli usługi.
Oczywiście ma to pewne ograniczenia. Korzystać możemy z konkretnych technologii, a nasze skrypty i serwisy muszą wykorzystywać parametry serwera w określony sposób. Jednak wbrew pozorom nie jest to uciążliwe w większości przypadków. Jeśli nie korzystamy z egzotycznych technologii zawsze znajdziemy coś dla siebie.

Lokalizacja firmy hostingowej

Mimo, że internet jest globalny – fizyczna lokalizacja serwerów jest bardzo istotna. Po pierwsze – czym bliżej naszej podstawowej grupy docelowej – tym szybciej będzie im wszystko działać.
Drugim aspektem jest prawo. O ile nie zamierzasz zakładać firmy poza Unią Europejską – podlegasz prawu unijnemu. Tak – mowa o RODO. Zazwyczaj mając serwis czy usługę internetową – przechowujesz i obrabiasz dane użytkowników. Co za tym idzie musisz mieć podpisaną umowę powierzenia danych z firmą hostingową. Niestety nie wszystkie firmy spoza Europy umożliwiają to. Więc dla zapewnienia spokoju – lepiej skorzystać z usług lokalnych.
Dodatkowym pozytywem takiego rozwiązania jest to, że kontakt w razie problemów (a zawsze jakieś będą) odbywa się w rodzimym języku. Wiec łatwiej jest wytłumaczyć o co chodzi – zwłaszcza osobom bez rozbudowanej wiedzy technicznej.

A więc co w końcu wybrać?

Tak jak wspominaliśmy na początku – w pierwszych latach działalności (a często przez cały okres działalności) najlepiej skorzystać z serwera współdzielonego obsługiwanego przez rodzimą firmę hostingową. Tak naprawdę ogólna oferta wszędzie jest zbliżona.
Jedyne co możemy poradzić z punktu widzenia firmy wdrażającej od wielu lat serwisy Klientów na różnorakich serwerach to:
  • Raczej unikaj rynkowych gigantów. Niestety największe firmy, które kiedyś służyły jako przykład tego, jak powinny wyglądać usługi hostingowe – teraz często ignorują mniejszych graczy. Ciężko załatwić coś z helpdeskiem (odpowiedzi na wiadomości po kilku godzinach, a oczekiwanie na rozmowę telefoniczną może trwać kilkadziesiąt minut), wszystko jest bardzo sformalizowane (np. żeby przenieść domenę na inny serwer trzeba wysłać podpisany i zeskanowany wniosek), a zasoby serwera działają jak chcą (jeśli współdzielisz serwer ze stroną o dużym ruchu – często okazuje się, że Twoja strona nie działa prawie wcale mimo prawidłowej konfiguracji). Dodatkowo giganci każą sobie płacić za każdą usługę, która w mniejszych firmach jest zazwyczaj dostępna za darmo (darmowe certyfikaty SSL, dostęp do serwera przez SSH, czy ograniczona liczba baz danych). Często też bywa, że duże firmy kuszą dając np. darmowe domeny – po czym okazuje się, że przedłużenie domeny na kolejny rok kosztuje 2 razy więcej niż wynosi cena rynkowa.
  • Sprawdź opinie o dostawcy usług hostingowych. Spytaj się znajomych – z jakich usług korzystają. Wejdź na profile firm hostingowych w sieciach społecznościowych i zobacz jak sobie radzą z kontaktem (pamiętaj, że na FB czy Twitterze zazwyczaj odzywają się ludzie niezadowoleni z jakiegoś aspektu usług – zobacz jak firma sobie z tym radzi).
  • Zobacz, co dokładnie oferują na start i w kolejnych latach. Cenniki i specyfikacje techniczne są dostępne na stronie każdego dostawcy. Można je porównać ze sobą i wybrać to co nam najbardziej odpowiada.

Czyje usługi polecamy?

Jak już wspominaliśmy – na co dzień zajmujemy się tworzeniem stron internetowych oraz ich wdrażaniem. Poza posiadaniem usług hostingowych kilku firm (zarówno współdzielonych jak i dedykowanych) – mamy również styczność z usługami hostingowymi naszych Klientów (zarówno polskimi jak i zagranicznymi) jak i ich helpdeskami… więc przez ostatnie parę lat trochę doświadczeń mieliśmy (w sumie pewnie można by na ten temat nie tylko artykuł, ale i książkę napisać 😉

Jeśli chodzi o serwery dedykowane – tak naprawdę z czystym sumieniem chyba nie jesteśmy w stanie nic polecić. Nie dlatego, że gdzieś się zawiedliśmy, a wręcz przeciwnie – w każdym przypadku mieliśmy pozytywne odczucia. Więc tutaj wystarczy dobrać coś wg własnych potrzeb.

Natomiast jeśli chodzi o serwery współdzielone – od lat jesteśmy wierni dwóm dostawcom:

 

Zenbox

Firma, która już osiągnęła status legendarnej dzięki swojej obsłudze Klienta. Mimo, że nie ma możliwości zadzwonienia i porozmawiania z kimkolwiek – odpowiedzi na maila i rozwiązanie we problemów jest praktycznie natychmiastowe. Charakteryzują się ciekawym modelem biznesowym. Mianowicie jeśli chodzi o podstawowe parametry serwera (pojemność dysku, ilość baz danych, transfer itp.) są bez limitów. Reszta parametrów jest odgórnie określona (dość wysoko), ale umożliwia też rozszerzanie na podstawie zamówienia dodatkowych usług. Jedynym parametrem wg którego serwery są rozliczane jest liczba unikalnych użytkowników miesięcznie. W zależności od tego ilu użytkowników się spodziewasz – będziesz płacić od niecałych 200 zł rocznie (za 5000 UU miesięcznie) do niecałych 900 zł rocznie (za 100000 UU miesięcznie). W przypadku zapotrzebowania na większe ilości należy się z nimi skontaktować.
Oczywiście nie ma co się obawiać jeśli nagle ruch wzrośnie. Każdy plan posiada tzw. pakiet bonusowy (do wykorzystania przez rok) będący dwukrotną wartością bazowej ilości miesięcznej. W razie nagłego zwiększenia zainteresowania stroną – nie zostanie ona wyłączona, tylko będzie korzystać z pakietu bonusowego.

Dhosting

To jest nasze odkrycie ostatnich lat i tutaj najczęściej stawiamy serwisy naszych Klientów. Na pierwszy rzut oka dhosting nie wydaje się czymś wybitnie ciekawym. Parametry serwera są przeciętne i są porównywalne do innych usługodawców. Oczywiście mamy tu hosting oparty o dyski SSD, nie ma limitu transferu, a bazowe 50Gb pojemności w zupełności wystarcza. Więc gdzie jest to coś, co powoduje, że tak chętnie z tego korzystamy?
Mianowicie jest to elastyczne skalowanie. W skrócie – doładowujesz konto konkretną kwotą i w razie potrzeby (zwiększenie zainteresowania stroną, chwilowe zwiększenie potrzebnej mocy obliczeniowej przez jakieś skrypty) dodatkowe środki z doładowania są pobierane w taki sposób, żeby użytkownik nie zauważył, że coś jest z serwerem nie tak. Działa to na tyle dobrze, że jeden z naszych Klientów posiadających kilka portali generujących kilka milionów unikalnych odwiedzin miesięcznie – w całości przeniósł swoje serwisy z serwera dedykowanego na dhosting.
Dodatkowym atutem – niby nie najważniejszym, ale zdecydowanie wpływającym na wygodę użytkowania – jest zdecydowanie najlepszy i najbardziej intuicyjny panel administracyjny z jakim mieliśmy od lat doczynienia.

Ile to kosztuje? Podstawa 200 zł rocznie. Elastyczne doładowanie – wg uznania i przewidywanego obciążenia. Na stronie znajdziecie kalkulator pomagający oszacować zużycie.
Przy okazji – korzystając z poniższego linku zyskacie dodatkowo 5% rabatu do pierwszego zamówienia:) 

Paweł Szynkiewicz

Paweł Szynkiewicz

Projektant UX/UI

Mam ponad 20 lat doświadczenia jako projektant UX/UI. W ciągu dnia jestem Ekspertem d/s UX w Centralnym Ośrodku Informatyki oraz kierownikiem jednego z zespołów projektowania. Po godzinach zajmuję się własnymi projektami pobocznymi, które z czasem będę tu prezentował i omawiał.
Przydał Ci się powyższy wpis? Postaw mi kawę - będzie mi bardzo miło 🙂
Postaw mi kawę na buycoffee.to

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Share This