Metoda Lean Canvas, czyli szybki biznesplan

utworzone przez 29 mar 2019Dokumenty0 komentarzy

Kiedy wpadamy na pomysł jakiegoś produktu lub przedsięwzięcia – zazwyczaj bardzo szybko się „napalamy” na realizację. Niestety nie każdy pomysł jest wart realizacji… warto najpierw sprawdzić, czy to w ogóle ma sens.
Oczywiście najlepiej to zrobić przygotowując biznesplan. Jednak jest to bardzo pracochłonny i obszerny dokument, który tak naprawdę jest potrzebny w przypadku załatwiania kredytu bankowego lub zaawansowanym etapie poszukiwania inwestora. W celu szybkiego sprawdzenia najlepiej spisać sobie wszystko na jednej kartce a4. W tym celu powstała metoda Lean Canvas.

Czym dokładnie jest metoda Lean Canvas?

W skrócie jest to zebranie wszystkich potrzebnych nam szczegółów i wskaźników w jednym miejscu. Dzięki wypełnianiu prostej tabelki stajemy się posiadaczami dokumentu, który poza powiedzeniem na czy nasz pomysł ma sens – da nam również szczegółowe informacje jak przeprowadzić research i czego jeszcze nie wzięliśmy pod uwagę. Standardowo metoda Lean Canvas składa się z 9 pól do wypełnienia (w naszym szablonie jest to 11 pół – tak, aby niczego nie pominąć). Teoretycznie powinno się ją robić w określonej kolejności, ale tak naprawdę nie ma to większego znaczenia. Tylko w pełni wypełniona tabela da nam pełen obraz całości.

Z czego składa się metoda Lean Canvas?

Poszczególne pola tabeli odpowiadają kolejno najważniejszym elementom naszego pomysłu na jakie musimy zwrócić uwagę. Poniżej dokładne wyjaśnienie co powinieneś umieścić w każdym polu.

1. Problem

Jaki istniejący lub mogący pojawić się w najbliższej przyszłości problem rozwiązuje nasz pomysł?

Wiadomo – żeby biznes miał sens – musi mieć Klientów. Aby zyskać Klientów – musi rozwiązywać ich istniejące problemy. Dzięki temu jest szansa, że ktoś będzie płacił za korzystanie z naszych usług/produktów. Dlatego najistotniejszym elementem jest wskazanie maksymalnie trzech rzeczy, w których rozwiązaniu możemy pomóc. Ważne jest to, żeby wskazać faktyczne problemy, a nie to co nam się wydaje. Aby to zrobić najlepiej rozmawiać z ludźmi, czytać na blogach czy fb jakie mają problemy itp.

Na tym etapie może to być dość ogólne określenie, np. „Ludzie potrzebują dostać się szybko z punktu A do punktu B”, „Nie chcą stać w korkach”, „Nie lubią komunikacji miejskiej”

2. Rozwiązanie (Solution)

Krótki opis w dosłownie jednym zdaniu, jak zamierzamy rozwiązać ten problem. Na tym etapie nie należy wchodzić w szczegóły – tylko zrobić zarys naszego pomysłu. Wystarczy 1 do 3 zdań.

Przykładowo – „Będziemy oferować Klientom elektryczne hulajnogi, za które będą płacić aplikacją mobilną za czas korzystania.”. Tyle wystarczy. Czas na doprecyzowanie przyjdzie później – na etapie wdrażania pomysłu w życie.

3. Istniejące alternatywy (Existing Alternatives)

Jak teraz ludzie sobie radzą z rozwiązywaniem tego problemu. Pamiętaj – alternatywą jest nie tylko konkurencja, która oferuje takie same usługi, ale również czynności, które mogą wykonywać zamiast naszego rozwiązania. Dla naszego przykładu z hulajnogami elektrycznymi może to być spacer czy rowery miejskie.

4. Kluczowe wskaźniki (Key metrics)

Co trzeba mierzyć (poza zyskami), aby sprawdzić czy realizacja pomysłu ma sens.
W przypadku każdego biznesu będą to inne wartości. Czasem jest to ilość osób rejestrujących się, czasem ilość pobranych aplikacji. W naszym przykładzie może to być: Ilość ludzi przemieszczających się vs ilość wypożyczonych hulajnóg, czas wypożyczenia, średnia długość trasy… Za pomocą takich wskaźników będziemy mogli optymalizować i skalować nasz biznes. Np. widząc, że bardzo dużo ludzi przemieszcza się na podobnym dystansie w jakimś rejonie – warto w tym miejscu postawić stację z większą ilością sprzętu do wypożyczenia.

5. Unikalne wartości (Unique Value Proposition)

Dlaczego potencjalny Klient ma wybrać nasze rozwiązanie?
Ludzie nie lubią zmian. Aby ich zachęcić do skorzystania z naszej usługi/produktu – musimy zapewnić coś, co będzie czynić naszą usługę/produkt wyjątkowymi. Tak, żeby u potencjalnego użytkownika wywołać chęć do przetestowania i późniejszego aktywnego korzystania.

Pozostając przy naszym przykładzie: „Nasze hulajnogi będą posiadały większe koła, dzięki czemu nierówne chodniki i krawężniki przestaną być problemem. Dodatkowo – na kierownicy będzie kosz umożliwiający włożenie torby z laptopem. Same hulajnogi będą udostępniane w rozległych centrach biurowych, gdzie komunikacja miejska jest utrudniona.”/

6. Nieuczciwa przewaga (Unfair Advantage)

Tytuł jest trochę mylący, bo sugeruje niedozwolone sposoby wykorzystania naszego pomysłu. Nic bardziej mylnego. Chodzi po prostu o to, co sprawia, że nasze rozwiązanie jest trudne do podrobienia przez aktualną konkurencję. Jak łatwo się domyśleć, gdybyśmy z naszymi przykładowymi hulajnogami pojawili się na rynku i zdobyłyby uznanie Klientów – aktualnie istniejące firmy oferujące komplementarne usługi szybko postarałyby się skopiować nasz pomysł. Taką nieuczciwą przewagą może być technologia, np. opatentowane ogniwa zasilające hulajnogi i pozwalające pojechać dalej i szybciej na jednym ładowaniu. Do zalet niepodrabialnych może też należeć zespół – np. dysponujemy inżynierami opracowującymi nowe materiały… lub infrastruktura – posiadamy własną fabrykę, dzięki czemu nasz sprzęt jest dużo tańszy… co za tym idzie możemy stosować niższe ceny za wynajem.

7. Grupy Klientów (Customer Segments)

Kto tak naprawdę będzie naszym Klientem?
Nie wystarczy określenie „wszyscy”… jak coś jest dla każdego – to jest dla nikogo. W tej sekcji staramy się w miarę dokładnie określić naszego potencjalnego Klienta. Mówiąc dokładnie mamy na myśli szczegóły, czyli:

  • płeć,
  • wiek,
  • status społeczny,
  • zawód,
  • etc.

Na początku wystarczy jak określimy jedną – dwie grupy. To do nich będziemy chcieli na początku trafić.
W naszym przykładzie może to być np. „Mężczyzna, lat 22-30, wykształcenie wyższe, pracownik biurowy. Często przemieszczający się pomiędzy swoim biurem, a biurami innych firm obecnych w kompleksie. Spędzający przerwy w pracy w kawiarniach lub restauracjach w promieniu 2 km od biura.”

8. Wcześni Klienci (Early Adopters)

W tym miejscu próbujemy w naszej grupie docelowej znaleźć prawidłowości, które pozwolą nam znaleźć pierwszych użytkowników naszej usługi/produktu. W naszym przykładzie mogą to być np. „Pracownicy działów IT. Serwisanci i administratorzy sprzętów w kompleksie biurowym, którzy codziennie muszą się przemieszczać pomiędzy budynkami”.

Pamiętajmy, że wcześni Klienci są jednocześnie naszymi „królikami doświadczalnymi”… a jeśli będą zadowoleni – mogą być naszymi ambasadorami. Warto więc pomyśleć o sposobie ich wynagradzania (np. darmowe przejazdy, 20% zniżki na całe życie, etc.)

9. Kanały dotarcia (Channels)

W jaki sposób chcemy dotrzeć do potencjalnych Klientów?
Możemy mieć najlepszy na świecie produkt lub usługę. Jednak jeśli nikt o niej nie będzie wiedział – nikt tego nie kupi. Trzeba więc zaplanować wstępnie jak chcemy zdobyć uwagę Klientów. To nie muszą (a nawet nie powinny być) tylko kanały internetowe typu „reklamy w social media”. To mogą być plakaty, ulotki, akcja promocyjna połączona z happeningiem, itp.

10. Koszty (Cost Structure)

W tej sekcji postarajmy się oszacować koszty, jakie trzeba ponieść, aby wprowadzić na rynek nasz produkt/usługę. Oczywiście nie będziemy w stanie przewidzieć wszystkich wydatków. Ale im dokładniej podejdziemy do szacunków – tym większe szanse, że nasz biznes się „zepnie”.

Pamiętajmy, że kosztem nie jest (dla naszego przykładu) tylko zakup/produkcja sprzętu, czy koszt reklam. Trzeba przewidzieć też koszty ładowania, koszty serwisowe, zatrudnienie ludzi, obsługę Klienta…. czy nawet bardziej prozaiczne typu: stworzenie strony internetowej, czy prowadzenie fanpage.

11. Przychody (Revenue Streams)

Ostatnia część naszej tabeli – ta, o której na starcie każdy najwięcej myśli. Staramy się określić skąd będziemy czerpać przychody i ile czasu będzie potrzeba, zanim interes zacznie się zwracać.
Oczywiste jest to, że nikt nie zakłada biznesu aby do niego dokładać. Więc trzeba się zastanowić skąd można czerpać zyski. W naszym przykładzie poza kwotą pobieraną od użytkowników za używanie hulajnóg – mogą to być mniej oczywiste źródła, jak np. reklama partnerów na hulajnogach, w aplikacji, czy na stacjach ładowania.

Podsumowując

Na pierwszy rzut oka, po przeczytaniu tego artykułu, może wydawać się, że metoda Lean Canvas to jakaś „kobyła” ciężka do ogarnięcia. Ale prawdę mówiąc – wszystkie te rzeczy są oczywiste i prawdopodobnie o większości już myślałeś w trakcie opracowywania swojej koncepcji. Dzięki tej metodzie możesz to po prostu usystematyzować i od razu stwierdzić, co jeszcze pominąłeś.

Oczywiście możesz całość sobie sam rozpisać na kartce, ale możesz również skorzystać z szablonów przygotowanych przez nas. Dzięki temu bez żadnych ukrytych kosztów możesz nas wesprzeć w rozwoju. Zapraszamy 🙂

Pobierz szablon po Polsku | Pobierz szablon po Angielsku

 


 

Paweł Szynkiewicz

Paweł Szynkiewicz

Projektant UX/UI

Mam ponad 20 lat doświadczenia jako projektant UX/UI. W ciągu dnia jestem Ekspertem d/s UX w Centralnym Ośrodku Informatyki oraz kierownikiem jednego z zespołów projektowania. Po godzinach zajmuję się własnymi projektami pobocznymi, które z czasem będę tu prezentował i omawiał.
Przydał Ci się powyższy wpis? Postaw mi kawę - będzie mi bardzo miło 🙂
Postaw mi kawę na buycoffee.to

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Cię zainteresować:

Nie znaleziono żadnych wyników

Nie znaleziono szukanej strony. Proszę spróbować innej definicji wyszukiwania lub zlokalizować wpis przy użyciu nawigacji powyżej.

Share This